-O to słowo Boże- Skończyłam najnudniejszą zabawę ever
-Ja chcę jesce laz zabawę w mse, tym razem to ty będziesz księdzem- Powiedziała, wskazując na mnie swoim małym paluszkiem moja 5-letnia kuzynka Daisy. Była naprawdę słodka, ale taka wkurwiająca, że masakra. Dlaczego zgodziłam się nią zająć? Ano tak, pamiętam, bo są wakacje a ja się tak nudzę, że zostałam niańką.
-Sorki nie- Odpowiedziałam na wcześniejsze pytanie, przy okazji ogarnęłam godzinę -Mój czas z wkurwiającym dzieckiem dobiegł końca
-Co to znacy wkulwiającym- Pierwsza zasada nie przeklinaj przy dzieciach, muszę to sobie chyba gdzieś zapisać.
-Kurwa Daisy nie powtarzaj!
-Kulwa!
-Przestań kląć
-Kulwa, wkulwiające dziecko- Mała śmiała się, aż nie mogła ustać na nogach. Jeszcze mi się udusi dziecko.
- Ja wychodzę i jak coś to Lucy nowych słówek cie nie uczyła.
-Kulwa!- Dzieci. Wyszłam z domu mojej cioci z zamiarem powrotu do mojego domu który nawiasem mówiąc był chyba z 15 minut drogi z tąd, zaraz dedne.
-Hejo laski- Krzyknęłam wchodząc do naszego apartamentu. Sponsorował go stary Maggie jest mega nadziany.
-Hej Luc ogarnij co zrobiłyśmy- Zaciągnęła mnie do kuchni, która wyglądała jak chlew pachniała nawet podobnie.
-O Jezus co tak cuchnie!?- Już się boję co zrobiły. Niestety nie mogę tego zobaczyć bo wszystkie 3 stanęły przed kuchenką i zaczęły się lać na maksa.
-No możecie mi w końcu powiedzieć co się dzieje?!
-My... my... -Sue nie mogła wydobyć z siebie choćby jednego słowa. No ja zaraz zwariuje. Czasem mają takie dni gdy są naprawdę popieprzone i to chyba jeden z nich.
-My.... ugotowałyśmy nutelle z mlekiem, żelkami, budyniem, groszkiem i kukurydzą
-Wy..
-Ale czekaj! Najlepsze jest to, że Sue i Alice to zjadły
-Jesteście najbardziej popieprzonymi, wkurwiającymi i kurewsko szalonymi idiotkami jakie znam. I za to, że jesteście takie inteligentne posprzątacie mi całą kuchnie i nie mam pojęcia jak, ale pozbędziecie się tego zapachu- W tym momencie Al podbiegła do szafki wyjęła z niej wielką drewnianą łyżkę i rzuciła nią we mnie.
-Alice!!! Co do cholery?
-Zapamiętaj sobie, że ja nigdy nie sprzątam
-Dobra nie ważne. Chodźmy pośpiewać i potańczyć do piosenek 1D- Wrzasnęła Susan i porwała Alice jak się domyślam do salonu, a dokładniej do Dance Central.
-Boli cię głowa?- Zapytała Maggi która jako jedyna została ze mną w kuchni.
-Tak, jakbyś mogła... aha- Już jej nie było w kuchni. Och jakie mam cudowne przyjaciółki
Oto oddaje w wasze ręce prolog, mam nadzieję że nie jest taki strasznie denny jak mi się wydaje :D a kto go pisał
-Sue :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz